Not logged in | Log in | Sign Up
Ostatniego dobrego żubra piłem w 2007 roku, a koneserzy jeszcze dawniej :P
Kiedyś piwko to było piwko. Tyskie, Żywiec i inne, inaczej smakowały, teraz wszystko to takie na jeden grzyb. Liczy się zysk, nie jakość. Ale cóż mężczyzna nie wielbłąd musi pić
Zgadzam się z Ryszardem. Pocieszającym jest fakt, że robią tu m.in. Tyskie, które jeszcze da się pić;)
Nazywanie czegoś co produkuje Kompania Piwowarska piwem, to obraza dla prawdziwego piwa. Szczochy i tyle
Jedyne koncernowe piwo jakie da się pić to Żywce (APA, Bock, Saison i Białe), a prawdziwe piwo to craft. Kto raz craftu zasmakuje, ten więcej koncernowego syfu do ust nie weźmie
Prawdziwe piwa to od 6-7zł w górę.
Piwo z puszki to jeszcze jeszcze, ale piwko z nalewaka w barze to jest kpina! Raz że drogie, dwa że z wodą.
a puszkowane to bez wody? xD te same szczyny, niewarte nazwania piwem
Książ jeszcze całkiem pitny się jakoś uchował
polecam Kasztelana.