Not logged in | Log in | Sign Up
Tył świetny, przód trochę gorszy. Bardzo fajnie, że nawiązuje do klasycznego Routemastera. Trzeba się wybrać na foty!
Hehehehe Mimo, że widziałem wcześniej projekty, a nawet zdjęcia prototypu, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Borys projektował go osobiście.
Paweł - jak było z tylną otwartą platformą? Była w ogóle w użyciu?
Widzę, że designerzy brali przykład z twórczości AMZ Kutno. (żarcik sytuacyjny, nowy "routemaster" powstał znacznie wcześniej)
@Amalio: tak - jest ona potocznie skracana do NB4L. Przynajmniej nigdzie indziej nie widzialem innej nazwy. BTW - patrzac na przod autobusu to wyglada, jakby je Nissan produkowal
Póki co jest to określane jako "nazwa robocza" i często skracane do NB4L. Nie wiem czy "Wright" jest potrzebny w nazwie, skoro nawet nie firmuje on tego potworka swoim logo.
...pewnie za jakiś czas gdy szum opadnie, wszystko się unormuje
Współczuję tylko Londyńczykom, tego ile zapłacą za podobnie ciekawe pomysły.
Design napewno kontrowersyjny, cena napewno zbyt wysoka, ale pod względem techniki pojazd wprowadza wiele nowego, przede wszystkim umieszczenie silnika z prawej strony pozwoliło na umieszczenie drzwi na tylnym zwisie, jestem bardzo ciekaw czy w przyszłości jego podwozie będzie wykorzystywane do niskoseryjnej (wiadomo jak to w UK, często nawet jedna para drzwi wystarcza) budowy autobusów z drzwiami na tylnym zwisie??
Wie ktoś może czy
@Ikarus: Zapraszam
@Robert: Teoretycznie była w użyciu, tyle że autobus przez cały czas był w 100% napełniony, więc nikt nie miał szansy dosiąść.
@Piotrek: Z której strony ten wóz przypomina wyroby AMZ Kutno? Ja nie widzę podobieństwa. :P
@Amalio: Koledzy wytłumaczyli.
@Suszek: plan jest taki, ze TfL chce wymoc na przewoznikach ten wlasnie model przy zakupach nowego taboru pietrowego. Szkopul w tym, ze im sie to kompletnie nie oplaca. Wiekszosci autobusow po zakonczeniu sluzby w Londynie wywala sie srodkowe drzwi, wrzuca cztery siedzenia na ich miejsce (pamietaj, ze na prowincji jezdzi sie dla zysku, wiec im wiecej siedzen i dupsk na nich, tym lepiej) i wysyla na emeryture do Manchesteru, Glasgow czy gdzies tam indziej. Taki woz nie dosc, ze jest kurewsko skomplikowany technicznie (=komu sie bedzie go chcialo serwisowac, szczegolnie za 10 lat jak juz bedzie zuzyty), to jeszcze ma o kolejne drzwi i - o zgrozo - o jedne SCHODY za duzo. Tego juz nie wypieprzysz i nie zabudujesz. A co do jego "zielonosci" i oszczednosci na paliwie - First zaczal montowac w autobusach system monitorowania zuzycia paliwa z monitorkiem dla kierowcy (rzadek zielonych diod, jedna zolta, jedna czerwona). Koszt systemu - 100 funtow/pojazd. Oszczednosc: co najmniej 10% paliwa, czyli tyle, ile tak naprawde oszczedza zwykla hybryda w ruchu miejskim. Do tego caly "program badawczy" prowadzacy do powstania tego potworka inne firmy (np. Alexander Dennis czy ktos z USA walacy setki czy tysiace hybryd rocznie) zrobilby za polowe tej ceny komercyjnie. Ogolnie biorac - gdyby to nie byly moje podatki to bym sie smial do rozpuku. A tak ostrze zabki na wybory samorzadowe w maju, bo tego debila mam juz serdecznie dosc.
@Paweł - "urodą" przypomina - jest brzydki... Było wiele ładniejszych projektów.
Tak w ogóle to wśród brytyjskich miłośników też nie było euforii - jak "nieotwieralne" szyby na górnym pokładzie (tu kolejny minus) zaparowały to siedząca obok mnie osoba napisała palcem "Ken 4 mayor!"
W ogóle przeszklenie górnego pokładu z zewnątrz prezentuje się dość mizernie - wystarczy porównać z widoczną z tyłu Scanią. Wygląda trochę na powrót do lat 60-tych.
O estetycznych aspektach można dyskutować długo i każdy będzie miał swoje zdanie, ale to aspekt ekonomiczny tego projektu jest na prawdę zatrważający.
@straphan: napewno masz racje, za bardzo nie znam angielskich realiów, byłem tylko w Londynie, Leeds i Brighton gdzie raczej kupuje sie nowe pojazdy no może prócz ostatnich Citaro G które rozpłyneły sie po całym UK.
Jako fan techniki autobusowej, zachwyciły mnie rozwiązania techniczne, a tego new routmasterowi odmówic nie można.
Z jednej strony podoba mi się to że za wszelka CENE chca nawet w czasie kryzysu nawiązywać do swojej tradycji i historii, ale z drugiej strony bardzo nie podoba mi się głupota jaką wykazali sie kasując przeguby, można było przecież zachować tradycje i rozsądek.
Gdy liczy się splendor to nie liczą się pieniądze, szczególnie nie swoje pieniądze.
Dupkę to ma nawet znośną, ale przód wywołuje we mnie bardzo dziwne uczucie. To ma być autobus? Bez sensu.
@Suszek: Uzywane ex-londynskie autobusy kursuja praktycznie wszedzie, gdzie KM obslugiwana jest przez tzw. "wielka piatke" - First, Stagecoach, Arriva, Go-Ahead, National Express (chociaz tych ostatnich w Londynie juz nie ma). Ich model biznesowy opiera sie wlasnie na spychaniu tych autobusów "na prowincje", gdzie kursuja one na mniej waznych liniach po odmalowaniu i lekkim odpicowaniu wnetrza. Na glowne linie lub linie kontestowane przez konkurentow kupuje sie oczywiscie nowe wozy. I to o konkurencji trzeba przede wszystkim pamietac rozmawiajac o UK - poza Londynem sektor uslug autobusowych jest ZDEREGULOWANY, tzn. operatorzy jezdza tylko i wylacznie dla zysku (samorzady moga organizowac przetargi na polaczenia, ktorych nie zapewnia wolny rynek). Kto chcialby na wolnym rynku jezdzic autobusem, ktory nie dosc, ze kosztuje o krocie wiecej w utrzymaniu, to jeszcze wozi mase powietrza bo ma druga klatke schodowa? Tak wiec autobus ten sprawi, ze rynek londynski stanie sie jeszcze mniej atrakcyjny (juz teraz ze wzgledu na przetargi osiaga sie na nim mniejsze marze niz na prowincji), a mniej konkurencji w przetargach na londynska KM spowoduje wzrost cen za wozokm i - znajac zycie - wieksze podwyzki biletow. Dzieki, Borys!
Autobusami z klimatyzacja to ja jeżdżę po Londynie od paru lat więc żadna to nowość.
Następny, któremu nie po drodze jest czytanie ze zrozumieniem...
Weźcie, proszę... Wygląda to ohydnie..
@Misiek: taaak? No jak kierowca jestes to owszem - iles tam ma klime dla kierowcy. Pietrusy maja air-cooling, czyli bardziej wydajny nawiew. A klime maja chyba tylko Citara.
W Londynie nie uznają wyświetlaczy w autobusach?
Nie, bo podobno rolki są czytelniejsze. G**** prawda.
Wiem ze stylistyka autobusu jest kwestia gustu. Jednym sie podoba drugim nie. Autobus jest jaki jest. Blondas dal nam go i bedziemy musieli sie z nim "meczyc". A ze z naszych podatkow... no coz widocznie bylo ich za duzo. Straphan zaraz na poczatku skreslil go i juz nic nie mozna zrobic.Chociaz autobus ambitny tzw 2w1 . Plany Borisa byly proste - Kazdy nowy kontrakt to nowe Routemastery, za kilka lat w calym Londynie. Wszystko pieknie , ladnie. Ale np Boris odchodzi z posady, zostawia NB4L za grube "nasze" pieniadze. Przychodzi nowy burmistrz nie interesuje sie tym autobusem. Czy to nie wyrzucone pieniadze w bloto ? Ten autobus juz istnieje.
Ja osobiscie dalbym szanse Borisowi i "jego" autobusowi. Nie znam sie na polityce ale na moj maly "+" zaliczam codzienna jazde Victoria Line do pracy nowymi skladami metra.
Akurat nowa Victoria to żaden plus dla obecnego burmistrza - ot po prostu wymiana taboru na tej linii przypadła na jego kadencję. Co do nowego Routemastera - nikt tu nie krytykuje samego pomysłu wprowadzania nowego typu taboru na ulice Londynu. Ale z ekonomicznego punktu widzenia ten projekt jest prawdziwą katastrofą - autobus jest kosmicznie przepłacony, daje małe możliwości jego "amortyzacji" po bardzo intensywnej eksploatacji w TfLu, a dodatkowo aby go wprowadzić - wycofano z ruchu nie takie stare przeguby, które spokojnie mogły jeszcze kilka lat pojeździć. Sam NB4L pewnie może się nawet niektórym podobać i pewnie nawet mógłby odnieść sukces, gdyby cały projekt przygotowano z głową, a nie podług politycznie poprawnych zachcianek wiadomo kogo.
Robert , ja wiem , masz racje. Nie chce tutaj wchodzic w polityke . Nie znam go na tyle zeby cos o nim powiedziec. Victorie podalem jako przyklad , tylko dla mnie pozytywny. Nic wiecej. Chcialem tylko powiedziec ze ten autobus za "nasze"pieniadze - jak to napisal Straphan- juz jest . Jaki by nie byl. Nie mysle o tym zeby rozwinac tutaj dyskusje czy jest potrzebny , czy nie .Wydano pieniadze , duze pieniadze!!!. Ok . Ale , Robert ! Autobus amortyzuje sie dosc szybko. To nie jest to ze np po 10 latach autobus jeszcze za siebie pracuje. Sorki. Pracuje juz na firme i na korzysci chociaz po remoncie nie sa juz takie wielkie. Zgadzam sie ze Straphanem ze poza Londynem autobusy zarabiaja niezla kase , ale nie bedziemy na wariata wysylac wszystkich NB4L poza Londyn. Wszystkie autobusy bez remontu to , nie oszukujmy sie zlomy, totalne zlomy. Eksploatacja w Londynie daje im niezle w kosc. Koszt jednego nowego NB4L mial byc ok 330 tys £ . Koszt normalnego pietrowego autobusu wynosi ok 300 tys £. A wiec jak na nowosc nie jest zbyt duza jak na Londyn. Nowe technologie produkcji i tzw 2w1 .Poza tym tradycja... Idac ta droga mozna wiele. Anglia to kraj w ktorym kultuje sie tradycje i ikony. Jedna z nich jest Routemaster. Ikona Londynu. Obok czarnej taksowki i czerwonej budki telefonicznej , najbardziej rozpoznawalny w Londynie. Tak wiec, poprostu wchodzi nowy autobus moze z jakims priorytetem ale to wciaz nowy autobus pelen wad i "zalet" na ktorych odnalezienie sie trzeba odczekac troszke czasu. Tym bardziej ze wszystko w nim jest od nowa.
Tak poza tematem . "Stare" londynskie przegubowce bardzo dobrze sie sprawdzaja na Malcie i w dojazdowkach do lotnisk , gdzie cenia sobie pojemnoasc autobusow i zapelnienie "po sam dach" za jednym kursem
Moim zdaniem po zmianie władzy, jeśli nastąpi powinno opracować nieco "zmodernizowaną" a mówiąc wprost ubożoną wersję z klasycznym silnikiem i jedną klatką. Bo piort ma słuszny argument. Najgłupsze w tym momencie byłoby po prostu porzucenie NB4L po odejściu Borisa.
Czy ktoś się orientuje czy jest jakaś strona,jakieś artykuły gdzie można obejrzeć wszystkie modele,który były brane do wyboru modelu nowego Routemastera,ale ostatecznie zostały odrzucone?