Not logged in | Log in | Sign Up
W Poznaniu panuje dziwne przekonanie, że należy kasować wszystko, co ma przestać być używane w ruchu liniowym. Nikt nie pomyśli o sytuacjach awaryjnych. Wielkim szokiem dla Poznaniaka jest widok tylu pętli pośrednich w Warszawie
@Marcin Ciszewski: no tak, to znany problem... @Dawid Wieczorek: no trochę tego mamy. Aczkolwiek krańce WIERZBNO, STASZICA, ODROWĄŻA też bardzo komuś przeszkadzały... I teraz to wszystko się mści. /kl
@Lipton. Nie wiem, jak dwie pozostałe, ale likwidacja Odrowąża to była kompletnie od czapy decyzja. Jak coś się dzieje dalej - na Bródnie, albo Annopolu, to tramwaje w ogóle nie jeżdżą na Bródno. A mogłyby chociaz do tej starej zawrotki.
Likwidacja każdej pętli pośredniej prędzej czy później (i w mniejszym lub większym stopniu) się mści. Można by rzec, że powód likwidacji p. ODROWĄŻA był w sumie najbardziej racjonalny. Miło, że wybudowano drugą jednię ulicy - miasto musi się przecież rozwijać. Szkoda tylko, że (w tramwajach) w zamian nie zrobiono tego co miało być zrobione... Poza tym uważam, że jakby ktoś bardzo chciał, to pętlę i tak dałoby radę przy cmentarzu zostawić - oczywiście w trochę innym kształcie, ale zawsze na sytuacje awaryjne byłaby jak znalazł (ostatni przykład mieliśmy w ubiegłym tygodniu). /kl