Not logged in | Log in | Sign Up
Nie tylko wygląda, ale takie jest. Chociaż z drugiej strony - niby remontują kamienice, itp., ale już na drugi rok tynki z nich odpadają. Takie robienie dużo, ale po łebkach. Mimo wszystko - wolę pod tym względem Czechów. U nich, nawet jak się wjeżdża to jakiejś 'wiochy', to czuje się małomiasteczkowy klimat. Rynek zadbany, okoliczne budynki również. Człowiek ma aż ochotę zatrzymać się na moment, przespacerować po rynku i dopiero wtedy ruszyć w dalszą drogę. A w Polsce? Lepiej nawet nie sprawdzać na mapie, jaką "wiochę" się mija. Przykre.