Not logged in | Log in | Sign Up
Jakaś firma-krzak, jak Simkol na Śląsku, który już pomału się zwija. :>
A gdzie tu problem? Jest zapotrzebowanie = jest firma chcąca je wypełnić. Wolny rynek nie znosi próżni; tym bardziej jeżeli miejska spółka nie radzi sobie z obsługą wszystkich swoich zadań.
Taa, to jest przyszłość komunikacji miejskiej. :> Gromadka mikrofirm, każda z dwoma starymi autobusami na krzyż.
A tak na poważnie to jaką gwarancję zatrudnienia takiemu podwykonawcy daje PKA? Na kilka tygodni, kilka miesięcy, rok?
Patrząc na to z jakimi brakami kadrowymi borykają się operatorzy komunalni w Gdyni i bierną postawą zarówno przewoźników jak i miasta w tym temacie, oraz problemami z jakimi boryka się ZKM ze swoimi prywatnymi przewoźnikami. Perspektywa prowadzenia takiej działalności pod pewnymi warunkami ma sens.
Za "krzakiem" to się chyba Pan kolega czai na nasze autobusy.
Gdyby Pan Jacek miał pojęcie o tym jak działają zamówienia publiczne i obecny rynek komunikacji miejskiej, to wiedziałby, że jedne umowy się kończą zgodnie z terminem, na który zostały zawarte, w ich miejsce zaczynają inne, działamy tak na krótkoterminowych kontraktach na rynku komunikacji miejskiej z powodzeniem już od 1.5 roku, zapełniając braki w odpowiednim miejscu i czasie.
Oprócz tego mamy sporą kolekcję zabytkowych pojazdów, a dochody z obsługi regularnych linii służą m.in. ich utrzymaniu oraz renowacji.
Jeśli taki krzak, to po co Pan robi zdjęcia naszych autobusów i bierze udział w organizowanych przez nas wydarzeniach?
@jacekso Od kiedy inwestycje w inną dziedzine są znikaniem firmy z rynku XD? Jakby nie patrzeć to bez SimKola Śląsk straciłby znacznie na taborze zabytkowym. Ba, większość zatramwajów jest właśniej tej firmy. Umowa się kończy to po co generować dodatkowe koszta utrzymania dwóch niskaczy, skoro i tak jest ich nadto?
Pomarudzić sobie nie można? :P Fotografuję wszystko co jeździ w całej Polsce i nigdy zza krzaków. :> A poza tym nie wiem jak mam się odnieść bo pan anonim nawet nie wspomniał jaką firmę reprezentuje. Ze Śląska, Pomorza?
Prawdę mówiąc, w bardziej cywilizowanych krajach różne mikrofiremki nierzadko jeżdżą sobie jedno czy dwa zadania gdzieś na peryferiach. Jeśli stawka wzkm jest niższa a jakiś tam standard usług jest zachowany to chyba nie jest to aż taka zła opcja.
Lex-Tusk, Lex-Czarnek, LEX-TECH!
Czy ta firma ma coś wspólnego z niegdysiejszym podwykonawcą MPK Lublin, Ibiza-Trans? Czy to tylko przypadkowa zbieżność imienia i nazwiska?