Not logged in | Log in | Sign Up
Wyciągnęli wrosta z krzaków i ludzi wożą. Kolejna solidna firma. Ale tak to jest jak się nie ma porządnego serwisu.
Ten autobus mimo swojego wieku jest szybszy i trzyma się znacznie lepiej niż 5 letnie Solarisy tego przewoźnika.
Ten MAN jest w dobrym stanie, ale to przegina.
@Łukasz: w sumie racja. Szkoda że nie mają zaprzęgów konnych. Zawsze lepiej niż z buta.
Do kiedy mają umowę na Z ?
Na moje tyle samo czasu trwa umowa, co na linię S, tj do końca 2026 r. Ale coś irex ma się ciężko na tej Zetce, skoro dodatki jakoś rok czy dwa temu przywrócono Gryfowi.
Umowa na dodatki była krótsza. Skończyła się więc został rozpisany mowy przetarg, który wygrał gryf.
Krótkie Solarisy też im tak padają, czy tylko długie robią sobie przerwy? :P
A idź pan z tymi solarisami
4254, 4256 to są wozy !
Przy obecnych brakach kierowców w spółkach komunalnych to osobiście z punktu widzenia pasażera cieszę się, że cokolwiek jeździ.
To tak jak z cukrem, dobrze że jest, nieważne że drogi. Ważne, że jest paliwo, nieważne, że drogie. Nieważne, że brakuje jedzenia, ważne że jest co jest. Już nie róbmy PRLu gdzie nie było niczego i cieszyło się jak coś się "załatwiło"...
Ale tak już się dzieje w wielu aspektach obecnego zycia. W przypadku komunikacji miejskiej wolę jechać rzęchem (zwłaszcza gdy się spieszę, lub jest pogoda pod przysłowiowym psem, albo po prostu mam daleko do celu). Nic jako pasażerowie nie wskóramy. Dla przewoźnika też jest to o tyle korzystne, że wykonał kurs i w ten sposób ma zapłacone za pracę przewozową. Chyba, że ZKM teraz nalicza kary za nieodpowiedni wóz w rezerwie, to może ktoś lepiej obeznany się wypowie, tylko bez obelg plis. 😁😉
W tym przypadku Irex jeździ za 60/55% stawki (lecz mogę się mylić) , ponieważ 4256 nie spełnia rocznika, nie ma klimy oraz wymaganego SIPu.
Zgadza się. A umowa na dwa całodzienne zadania na Z kończy się 31.12.2026 r.
I tak jeździli za darmo i to dwa dni. Skoro przez cały dzień nic nie wystawili licząc kary dwa dni kolejne jeżdżą za darmo.
Łukasz. To tak jakbyś kupił w maku burgera, ale nie dali mięsa, bo nie ma. "I co mi pan zrobisz?" Pieniędzy nie zwrócą, a jesteś głodny i zjesz ze smakiem? Jeżdżący komunikacją miejską płacą tak samo jak za inne rzeczy, usługi i muszą spełniać określone w umowie wytyczne. Brak ich spełnienia powoduje zwrot środków, obniżenie ceny. W takim przypadku pasażer dostaje nic za to za co zapłacił. ZKM zapłaci mniej, a te pieniążki które zaoszczędzi wyda, a czekaj, na co idą "zaoszczędzone" pieniąszki z takich zadań?
Produkt w maku klient wybiera sam i w tej sytuacji ma prawo do zwrotu. W tym przypadku jest inaczej, chyba że przed zakupem biletu rezerwujesz sobie model autobusu, rocznik i klimatyzację. Fakt że bilety są drogie i nieadekwatne do jakości usług i naszyxh zarobków, ale jak mam do wyboru stać jak debil albo iść w upale czy deszczu, to wsiądę do autobusu, jeśli mam taką możliwość. Ktoś inny, jeśli ma czas i chęć, niech czeka sobie na następ y kurs, a nuż trafi mu się pachnący nowością solarisek. Oby tylko kolizji nie zaliczył, bo wtedy kolejna godzina czekania. 😁
Transport to usługa, którą realizuje miasto poprzez ZKM, który wybiera wykonawcę, czyli to jakim pojazdem będzie realizowane. Kupując bilet kupujesz usługę przewozu siebie. Jeżeli autobusy są niezgodne z wymogiem to ZKM nalicza karę podwykonawcy.
Klient/pasażer może wybrać sobie podróż pieszo, rowerem, hulajnogą, samochodem, taksówką czy pociągiem, autobusem, tramwajem. Jeżeli zgodnie z rozkładem nie przyjedzie autobus i klient spóźni się gdzie4ś tam powinno przysługiwać rekompensata.
Jest to taka sama usługa jak zaparzenie kawy czy przyrządzenie burgera w maku.
Kupujesz bilet w ZKM i to on odpowiada za to w jakim stanie i jakie pojazdy jeżdżą. Do tego czy jeżdżą zgodnie z rozkładem. Od tego jest ZKM, aby zarządzali KM w mieście, na ich zlecenie jeździ taki, a nie inny wykonawca ich usług.
Kupujesz bilet na jakiś kurs, nie masz powiedziane jaki, sam sobie go wybierasz zgodnie ze swoimi potrzebami.
Dla mnie najważniejsze jest dojechać na czas i miejsce. Z mojej strony to tyle.
Komunikacja miejska powinna być punktualna, regularna i wygodna. Ma być w końcu konkurencją dla samochodów. Pasażer ma mieć poczucie, że zawsze zdąży, nie będzie jechać w ścisku, autobus przyjedzie zawsze kiedy tego potrzebuje(wysoka częstotliwość). Takie coś można uzyskać dzięki miejscu gdzie można się przesiąść w centrum, tak jak są w Poznaniu dworce przesiadkowe. W Gdyni jest miejsce w centrum przed dworcem, na zrobienie ładnego "dworca" dla komunikacji miejskiej i puszczenie z niego głównych linii do każdej dzielnicy miasta.